Już dzisiaj wieczorem post z moją częścią trochę "chorej" kolekcji. Ja już nie mogę się doczekać efektu. Myślę, że będzie super. Całuski Ania :) Zapomniała dodać, że jeszcze dzisiaj pokażę wam lakiery w kolorach letnio-wiosennych. Miałam to zrobić wczoraj, ale jak już wcześniej pisałam byłam strasznie zmęczona :(
czekamy na lakiery!
OdpowiedzUsuńJa wiele razy próbowałam, ale i tak zawsze lądowały pod fryzjerskimi nożyczkami. W końcu się zaparłam i zapuściłam, teraz za nic bym ich nie oddała! Bardzo fajny blog, tak tu wiosennie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam, M.
Ja jeszcze chce zapuścić 10 cm i będę bardzo zadowolona,a fryzjerów nie cierpię tzn tylko ich nożyczek :)
OdpowiedzUsuńi dziękuje :)
OdpowiedzUsuń